Czy nauka może być uzależniająca?

Internet może być uzależniający. Ludzie zaczynają szybkie wyszukiwanie na interesujący temat, czytają dalej i znajdują się czytając więcej i więcej na tematy zupełnie inne od tego, który wzbudził ich zainteresowanie. To jest jak gra wideo i większość z nas może się do tego odnieść. Kiedy już zaczniemy grać w kilka pierwszych etapów gry, rozwijamy się i w końcu kończymy fabułę gry. To jest uzależniające. Teraz umieśćmy to w perspektywie nauki - czytania i studiowania tematów, które stają się coraz głębsze i głębsze, aż do uzależnienia.

Vicki Kunkel z elearningindustry.com uważa, że tak zwana pętla dopaminowa (tak, dopamina, ten hormon szczęścia w naszym organizmie) wyzwala w naszym mózgu podekscytowanie i sprawia, że chcemy kontynuować poszukiwania i czytanie. To samo dotyczy gier wideo - kiedy już się wciągniemy, chcemy kontynuować to "dobre samopoczucie". Ta sama dopamina może być wyzwalana w procesie uczenia się, gdzie uczniowie również doświadczają tego uzależniającego uczucia podczas korzystania z kursów.

Nauczyciele mogą zaczerpnąć przydatne elementy z gier wideo i włączyć je do swoich kursów. Co prowadzi nas do dyskusji na temat gamifikacji. Tak, to wszechobecne słowo, które chciałbym powtarzać w kółko, bo ono po prostu ma sens. Dlaczego by nie zagrać w kurs i nie włączyć do niego misji i celów, a także misji pobocznych, które wpływają na postępy w grze? I dlaczego nie dodać do tego bonusów, punktów i możliwości odblokowania za każdy ukończony cel? Największe serie gier, takie jak Call of Duty, NBA 2K i Grand Theft Auto posiadają system nagród, który motywuje graczy do powrotu po więcej i odblokowania dodatkowych przedmiotów i sekretów. Zastosuj to w nauce - na przykład student statystyki, któremu udało się ukończyć misję przed czasem, otrzyma nagrodę, która może być skrótem do rozwiązania problemów z regresją.

Należy jednak pamiętać, że w uczeniu się nie chodzi o koncentrowanie się na celach. Chodzi o proces uczenia się. Przypominam sobie kilku studentów, którzy za bardzo przejmowali się egzaminami końcowymi i ocenami. To po prostu nie ma sensu. Jasne, pilnowanie celu, jakim jest uzyskanie dobrych ocen, to jedno, ale śledzenie postępów w nauce to już inna sprawa. Uczniowie kładą zbyt duży nacisk na punkt końcowy nauki i to właśnie sprawia, że nienawidzą się uczyć. Nauczyciele, ze swojej strony, mogą podkreślać proces uczenia się poprzez monitorowanie postępów ucznia codziennie, co tydzień i/lub co miesiąc. Jest to motywujące i satysfakcjonujące dla uczniów, ponieważ widzą oni, jak dobrze radzą sobie w klasie i jakie działania muszą podjąć, by poprawić swoje postępy.

Uczniowie powinni być również zachęcani do wychodzenia poza swoje strefy komfortu i poza to, czego się uczą. Zazwyczaj istnieje jakiś rodzaj programu nauczania i oczekuje się, że nauczyciel i uczniowie będą podążać za kursem i nie będą wykraczać poza to, co jest w programie nauczania. To już przeszłość, ale większość nauczycieli nadal tak robi. Jeśli pojawi się nowe zainteresowanie, powiedzą, że nie ma go w programie nauczania i zazwyczaj powiedzą uczniom, żeby się go nie uczyli. Nowoczesna nauka odbiega jednak od typowego programu nauczania. Jasne, jest jakiś rodzaj przewodnika po lekcji, który pozwala monitorować i śledzić postępy klasy, ale to wszystko. Poza tym, nauczyciel powinien zachęcać uczniów do odkrywania więcej niż to, co mają pod ręką i nigdy nie przestawać odkrywać i rozwijać się. Nauczyciele powinni zachęcać do elastyczności, aby badać pokrewne tematy, które ich interesują.

Najważniejsze w utrzymaniu wciągającej nauki jest unikanie niepotrzebnych powtórek i zaprzestanie uczenia się na pamięć. Uczniowie nieustannie poszukują sposobów na "oszukanie" swoich doświadczeń edukacyjnych. Chcą elastycznego i dynamicznego procesu uczenia się, który nie tylko podtrzyma ich zainteresowanie, ale także sprawi, że ich umysły będą pompowane dopaminą i uzależnią się od nauki. Nauka nie musi być jak powtarzalny trening taneczny.

Jeśli chciałbyś podzielić się swoimi przemyśleniami, komentarzami, opiniami lub sugestiami, nie zapomnij zostawić ich w sekcji opinii poniżej